poniedziałek, 12 stycznia 2015

dzień bólu i pustki w portfelu

Cześć dziewczęta !
My już wstałyśmy. Paula leży obok i ogląda POLO TV ( dzięki Bogu za ten dar), mama pije kawę i rozgląda się... Wszędzie bałagan ! Wczoraj tutaj sprzątałam, jak to możliwe :( .
Dziś czekamy za kurierem * czekamy za nim już od wtorku *
i musimy wyskoczyć do Spółdzielni opłacić czynsz.
Tak stąd tytuł posta. Idziesz, płacisz, nie wiesz za co :>
Paula się rozgaduje. Wczoraj tak głośno gadała w sklepie, że ludzie się oglądali.
Ma głos jak mała kosmitka i KLNIE.
Rozpoczyna od ejoejoejo, potem jest jebajebajeba... brzmi to niezle ... 

Wczoraj nie chciała nam usnąć. Udało się jak rozebrałam ją do body na krótkim rękawku.
Jestem z lekka nieprzytomna. Do tego natłok obowiązków dla dzisiejszego mi jakoś nie poprawia humorku.
OD lutego zaczynamy jeździć z małą na zajęcia AQUA BABY :)
Jestem zadowolona bo dla siebie nie mam zbytnio czasu. Wychodzenie na fitness byłoby ciężkie.
A tak połączymy zabawę z przyjemnością :) Do tego zabieramy ze sobą siostrę Sebastiana z jej córą :)
W kupie raźniej. Oczywiście... nie umiem pływać więc mam nadzieję, że nie będę musiała tam pokazywać swoich umiejętności w tej dziecinie. Tak bardzo bym chciała żeby Paula czuła się w wodzie bezpiecznie, żeby umiała pływać.

Dziś moja mała zje pierwszy raz słoiczek z mięskiem.
Ciekawe co to będzie. Dostała już jeden z glutenem. Zaczynałyśmy od 3 łyżeczek. Nic się małej nie działo. U nas niektórzy lekarze zalecają gluten dopiero od 9 miesiąca. Myślę, że to lekka przesada. Skoro producent nakazuje po 4 miesiącu nic nie powinno się dziać.
Pauli tak smakował deserek... ale jego cena jest wykańczająca. Wiecie o jakim myślę?




ale znalazłam ich powiedzmy ,, podróbkę" z Rossmanowego Babydreama. Ciekawe czy będą małej smakowały tak samo. Kosztują połowę. A mała ogólnie zajada Babydream więc powinno być ok :)


lecimy dalej i pozdrawiamy :) 

wtorek, 6 stycznia 2015

Scenariusz dla moich sąsiasów...


Wieczorem
Wieczorem przed mym domem
Wystawie ekran
I wyświetlę film
Coś o mnie i o tobie
Będę leczył chore sąsiadów sny



Nie byłabym sobą gdybym tutaj nie opisała tej sytuacji!
Uwierzcie. Czasem marzę o własnym lokum z dala od miejskiego zgiełku.
Wiecie dlaczego? Dlatego, że mieszkam tutaj. 
Na tym pięknym osiedlu im. Mikołaja Kopernika.
Ten Kopernik był bezlitosnym gościem jeśli zesłał mi taką karę boską za scianą. 

Wielokrotnie już wspominałam, że mieszkamy w mieszkaniu po moich dziadkach. 
Za dzieciaka jak przebywałam u nich wszystkie sąsiadki mnie uwielbiały. Częstowały cukierkami i ohohoh. 
Generalnie do teraz z wszystkimi mam dobry kontakt. Standardowe ,,dzień dobry" i uśmiech - bo czemu nie. 
Zawsze też służę pomocą. Otworzę drzwi czy też wniosę ciężką siatkę sąsiadce, mimo że sama w drugiej ręce niosę moją Paulę. Jak wiecie dziecko już spore.
I wszystko było takie piękne... 
Niestety. Klatkę schodową trzeba sprzątać. Co robię regularnie co 3 tygodnie. 
Mimo wszystko niejednokrotnie w moje drzwi wpadały liściki w stylu MYĆ KLATKĘ !
OK, myślę.... Pani X się nudzi. Jest starsza nie ma zajęć. 
Jednak dziś? Dziś przeszła samą siebie.
Wychodzę z córką na spacer. Sebastian czeka już przy samochodzie i szykuje wózek. Nagle wpada na mnie sąsiadka. Krzyczy, macha łapami . Nie MYJE PANI SCHODÓW ! Ja oczywiście grzecznie. Słucham??? Przecież robię to systematycznie. Na co zostałam zbluzgana. Później rzucono do mnie GÓWNIARO.
No cóż. Pękłam. Powiedziałam co myślę...
Nastraszyłam, że mieszkanie sprzedajemy i zadbamy o to, żeby miała PANI super lokatorów. Najlepiej Cyganie.
( nie żebym miała coś do cyganów)
Wiecie co usłyszałam?

Każdy lepszy niż WY ?

i cóż o tym myśleć?
Nigdy nie miałam w domu imprezy. Jesteśmy cicho. sprzątamy, płacimy czynsz...

Chyba rozpoczęła się wojna ... 






ok, a teraz płaszczyk tak jak obiecałam


niedziela, 4 stycznia 2015

Rozpieszczony Paulik i przerażona mama

Cześć wszystkim.
Jak sam tytuł wskazuje moje dziecko ostatnio jest rozpieszczonym ptysiem.
Tak, wpadają znajomi i ciągle przynoszą jej Gwiazdkowe prezenty.
Mama wniebowzięta bo wszystko takie piękne. Paula pewnie nie wie o co chodzi jednak z chęcią nosi nowy kombinezon :) Na resztę jeszcze za mała. Jednak rośnie z taką prędkością, że... sami wiecie...  






a ja dziś obudziłam się zmęczona. Moje dziecko wyrosło ze spania całych nocek. Nie najada się już mlekiem jak dawniej. Mam nadzieję, że jak przejdziemy na mleko 2 wróci do swojego spania całych nocy. Teraz budzi się nam ok 4-5( dziś o 3 !!!) i chce jeść. Potem pośpi dalej, ale wiecie jak to jest. Czlowiek się przyzwyczaił do dobrego i teraz zdziwienie.
A może będę jej podawała kaszkę na noc. Sama nie wiem.
Chyba dziś spróbuje. Do tego zęby dokuczają jej okropnie. 
Ciągle jęki i stęki. Musimy jakoś to przebrnąć. 

A co do mojego strachu. 
Panicznie boje się latać samolotem. Jak o tym myślę pocą mi się dłonie. 
NIGDY nie leciałam. Wielokrotne namowy mojego taty, leć ze mną zobaczysz jak to jest, zawsze kończyły się ,,nie! nie lecę".
Jednak teraz dla dobra dziecka wiem, że wycieczka latem samochodem bądź busem byłaby dla niej męcząca więc muszę się przełamać.
Jak to zrobić? :(
JEstem taką boidupką. Krzyczę nawet przy wyprzedzaniu ( jeśli nie prowadzę).

a teraz wracam do kawki ( póki ciepła) i lecę do mojej małej. Pewnie już przygotowała mi KUPĘ niespodzianek. Sebastian ma wolne więc dziś długi spacerek. Niech się dziecko dotleni. 



piątek, 2 stycznia 2015

Nadrobimy to:)

Myśleliście, że znikam?
Szczerze to sama też tak myślałam. 
Moja systematyczność to coś co nie istnieje.
Nie było nas w święta, w sylwestra.
Trochę czasu minęło. 
Mam nadzieję, że będę tutaj na bieżąco od dziś.
Obym nauczyła się, że jak mus to mus!
Może to się kiedyś przerzuci na ćwiczenia
i będę miała piękne ciało <marzenie>.

Nowy Rok. 
Powinnam chyba mieć miliony postanowień.
Postanowiłam oszczędzać na wakacje. Nie wydawać pieniędzy na pierdoły i nie wyrzucać jedzenia.
Chciałabym pod koniec roku, a na pewno po roczku Pauli, powiększyć rodzinę. 
Nie, nie o psa, chomika czy rybkę. O syna. 
W zasadzie pewnie ze względów ekonomicznych wolałabym córkę, jednak to zdrowie jest najważniejsze. Nie płeć czy kolor włosów.
Pewnie ten rok wniesie dużo zmian. Podejrzewam, że wyjedziemy z kraju. 
Nie ma co się oszukiwać. W Polsce na wakacje powinno odkładać się 10 lat!


jeśli macie pytania to:
ask,fm/paulikowyswiat

tylko błagam, nie piszcie mi już, ze mój Seba jest gruby, że źle zarabia i nie widać, że ćwiczy :D 
już to wiem, on też :( 



a tu trochę zdjęć: